Ranki za oknem są białe... Aż nie chce się wychodzić, a jak już, to potem wypada się ogrzać. Oczywiście gorąca herbata idealnie sprosta temu zadaniu, ale co zrobić, gdy burczy nam w brzuchu? Odpowiedzią jest właśnie ten przepis - zupa (krem) z brokułów. Jak zwykle przy tego typu zupie jest ona banalna, a przy tym pożywana i jak każda zupa rozgrzewająca.
Składniki
- jeden brokuł
- dwie marchewki
- jedna pietruszka
- pół cebuli
- ząbek czosnku
- 1 litr bulionu warzywnego
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
- ser cheddar
Gotujemy warzywa (najlepiej na parze). Jeśli brokuł gotujemy standardowo w wodzie, to warto dodać pół łyżeczki cukru, wtedy brokuł zachowa swój intensywny zielony kolor (mi niestety aparat spłatał figla i zamiast pięknej zielonej zupy wyszła mi zgniła zieleń...:() Wywar spod ugotowanych warzyw zostawiamy, natomiast same warzywa przekładamy do nowego garnka i zalewamy je bulionem. Dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku i całość dokładnie miksujemy, aż uzyskamy jednolitą konsystencję. Jeśli nasz krem jest za gęsty, to dodajemy wywar spod warzyw. Krem zagotowujemy i doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Można dodać odrobinę śmietanki 30% lub mleka. Zupę podajemy z startym serem. Można podawać grzankami. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz