Uważam, że sezon warzywno-owocowy należy wykorzystywać aż do ostatniej kropli soku:) Co prawda składniki na dzisiejszy przepis z powodzeniem można kupić także w zimie, ale świeże z targu lub własnego ogródka smakują lepiej i na pewno są zdrowsze.
Dzisiejsza propozycja stawia surowy szpinak na piedestale:) Jednak wbrew pozorom koktajl można tak przyrządzić, żeby szpinak nie był wyczuwalny. W takiej sytuacji należy po prostu dodać odpowiednio więcej pozostałych składników lub mniej szpinaku. Polecam Wam dlatego nie trzymać się sztywno zaproponowanych tu proporcji, a jedynie traktować je jako ogólne wskazówki.
Składniki
- świeży szpinak (ja dałam kilka garści, myślę, że mogło to być ok. 10 - 15 dag)
- 1 banan
- 1 jabłko
- 1 grejpfrut (dla osób nielubiących grejpfrutów może być pomarańcza, ale wtedy polecam dodać trochę soku z cytryny)
- opcjonalnie woda mineralna
Wyciskamy sok z grejpfruta i wlewamy go do blendera. Dodajemy pozostałe składniki i miksujemy. Jeśli koktajl jest zbyt gęsty lub planujemy go nie wypijać od razu (po czasie bardzo gęstnieje), to proponuje dodać trochę wody mineralnej. Na zdrowie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz