Tak jak już kiedyś Wam pisałam, środek tygodnia oznacza dla nas śniadanie w biegu lub jak to było ostatnio w moim przypadku, brak śniadania. Bardzo, bardzo mi się nie spodobało, że pojawił się u mnie taki nawyk żywieniowy, zwłaszcza, że byłam już z siebie taka dumna, że bez śniadania nie wychodzę z domu. Nie pozostało mi nic innego, jak zmienić ten niepożądany stan rzeczy:) Idealnym rozwiązaniem okazały się koktajle śniadaniowe - gęste, pożywne i przede wszystkim ekspresowe w przygotowaniu. Od kilku dni mieszam więc owoce, które aktualnie mam w domu. Trzymam się tylko jednej, a właściwie dwóch zasad:
1) do każdego koktajlu dodaje dużą garść musli,
2) ma być smacznie i szybko:)
Dla tych, którzy dopiero zaczynają przygody z koktajlami śniadaniowymi lub tych, którzy szukają nowych inspiracji, przepis poniżej.
- 1 mango
- 1 nektarynka
- 1 mały banan
- 1 pomarańcza
- ulubione musli (ja wykorzystałam własnoręcznie przygotowaną mieszankę)
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka jogurtu naturalnego lub kefiru
- opcjonalnie 1 limonka
Mango i banany obieramy, wrzucamy do blendera wraz z pokrojoną nektarynką. Z pomarańczy i limonki wyciskamy sok (jak mi się bardzo śpieszy, to wrzucam całą pomarańcz:)) i dodajemy do owoców. Wlewamy mleko i jogurt/kefir. Na końcu dodajemy musli według uznania. Ja sobie nie żałuję i wsypuję mniej więcej 10 łyżek. Wszystko miksujemy około 2 minut. Jeśli koktajl jest zbyt gęsty, to proponuje dodać trochę mleka. Z zasady jednak taki koktajl powinien być bardziej gęsty niż zwyczajne koktajle owocowe. Pamiętajcie też, że z czasem koktajl będzie jeszcze bardziej gęstniał. Pijcie do dna i ruszajcie na podbój świata:)
ja polecam koktajl z melona i miety ... pysznosci ;)
OdpowiedzUsuńMusi być bardzo orzeźwiający!
Usuń